|
Forum o Evil Islands, gry, filmy, książki, inne ciekawe tematy. Wejdź i zobacz sam. O Evil Islands w sieci. Porady, dyskusje i inne ciekawostki.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:37, 10 Gru 2007 Temat postu: Loki |
|
|
Recenzja Gry:
Cytat: |
Gra Diablo studia Blizzard na stałe zapisała się do grona gier kultowych jako idealny hack & slash. Wielu twórców później próbowało powtórzyć ogromny sukces pierwowzoru, ale nikomu się nieudało. W ciągu prawie dekady, jaka minęła od premiery pierwszej części Diablo ukazały się między innymi Dungeon Siege, Sacred czy Titan Quest. Były to gry dobre, ale nie pobiły Diablo. Na horyzoncie pojawił się nowy zawodnik Cyanide Studio o tajemniczej nazwie Loki.
Fabuła jest dość słaba. Chodzi tu mniej więcej o to, że przebudzony zostaje egipski bóg Seth. Wynalazł on metodę na to by pokonać barierę czasu i zawładnąć czterema mitologicznymi światami. Z tysiącami pomocników rusza by nimi zawładnąć.
Scenariusz dość naciągany i w rzeczy samej ściągnięty na drugi plan. Nie rozumiem też, czemu gra została nazwana Loki, ponieważ sam Loki to poboczny boss, którego można pokonać na dziesiątym levelu doświadczenia.
Jak na hack & slasha przystało na początku wybieramy postać jaką będziemy kierować przez kilkadziesiąt godzin gry. Do wyboru mamy nordyckiego wojownika, ale wolałbym użyć tu słowa gladiator. To typowy osiłek od ciężkich młotów i toporów. Obce mu są czary. Grecka wojowniczka preferuje styl jednoręczny miecz i tarcza. Czarowanie to specjalność egipskiego maga, któremu obca jest wszelka broń biała. Ostatnią możliwością jest aztecka szamanka poświęcająca życie naturze. W zależności od tego, którą postać wybierzemy zaczniemy w innym miejscu. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo wszędzie jest podobny poziom trudności.
Wszystko w Loki opiera się na schemacie zaklikiwania każdego przeciwnika. Każda misja nawet wygląda identycznie. Wchodzisz do podziemi, przez dwa poziomy tłuczesz, mordujesz, wycinasz, na trzecim poziomie albo jest boss albo skrzyni z potrzebnym przedmiotem chroni większa zgraja przeciwników. Ktoś mógłby uznać, że z tego miejsca można skreślić grę i w ogóle o niej zapomnieć, jednak mi się grało bardzo przyjemnie. Jeśli chodzi o misję to głównych jest zdecydowanie więcej niż pobocznych. Powiem więcej misji pobocznych jest z 10 razy mniej niż tych, bez których ukończenie gry jest niemożliwe.
Wszystkie światy są dość sterylne. Zadbano o to by pasowały klimatem do swoich prawdziwych odpowiedników jednak nie zadbano o „realność” świata. Rozmawiać możemy jedynie z postaciami, które zlecają nam zadania. Trzeba tu powiedzieć, że jest ich jak na lekarstwo. Żadna z osób w mieście na pewno się do Ciebie nie odezwie ani ty do niej. Nawet kupiec, kowal i sprzedawca magii nie mówią ani zdania po prostu włącza się okienko zakupów i koniec. Nie można też powiedzieć, że zwierzęta są realistycznie oddane. Przez całą grę nie spotkamy neutralnych stworzeń takich jak sarny, lisy czy króliki. Wszystko, co żyje poza miastami chce Cię zjeść i koniec.
Naszą postać możemy naturalnie rozwijać. Przydzielane są nam dwa rodzaje punktów doświadczenia – Hero XP i normalne XP. Za normalne punkty możemy rozwijać statystyki postaci takie jak siła, zręczność, energia, witalność i inteligencja. Na każdy poziom doświadczenia dostajemy 5 punktów do rozdzielenia na te współczynniki. Mają one wymierny wpływ na grę np. niektóre topory wymagają 70 punktów siły by móc z nich korzystać. Hero XP to procentowy wycinek normalnych punktów doświadczenia, który możemy wydawać na skille. Do dyspozycji oddano nam drzewko umiejętności inne dla każdej postaci. Mag w tym drzewku będzie się mógł uczyć nowych czarów a wojownik nowych ciosów Bronia białą. Na każde drzewko przypada około 20 skilli. Dobrym rozwiązaniem jest zresetowanie tego, co już przydzieliliśmy i rozdzielić punkty na nowo. Kosztuje to trochę złota, ale za to można spróbować wielu kombinacji.
Kolekcjonowanie jak najlepszego ekwipunku to jedno z głównych zagadnień tego typu gier. Oddano nam prawdziwe mnóstwo najróżniejszego sprzętu. Niestety nie ma tu możliwości wyrzynania, czym się chce i zakładanie tego, co nam się żywnie podoba. Nord nie będzie mógł walczyć laską szamanki ani też grecka wojowniczka nie będzie mogła założyć kilkanaście rozmiarów większego pancerza nordyckiego wojownika. Ogranicza nam to trochę swobodę w prowadzeniu postaci, ale da się to przeboleć. Znajdowany ekwipunek podzielono dość czytelnie na kategorię np. buty, krótkie miecze, dwuręczne topory, itd. Co najśmieszniejsze obojętnie, kim gramy nie będziemy znajdować tylko przedmiotów pasujących na naszą postać. W piaskach egipskich możemy znaleźć strój azjackiej szamanki. Niestety nie są to pojedyncze wypadki tylko zdarza się to nagminne. Itemy ogólnie dzielą się kolorami. Szare to np. złoto, mikstury i runy, białe to zwykłe słabe bronie i elementy pancerza, jasnoniebieskie to słabo zaczarowane przedmioty, ciemnoniebieskie to przedmioty silnie zaczarowane i dość dobre. Jednak prawdziwy skarb to przedmioty pomarańczowe, czyli artefakty.
Posiadają ogromne bonusy do umiejętności w przypadku pancerzy a w przypadku broni zadają na przykład kilka rodzajów obrażeń. Zdobycie tych itemów daje prawdziwą satysfakcję, bo nie można ich nigdzie kupić. Poza tym występują jeszcze różowe przedmioty i są niezbędne do wykonania zadań jednak nie są to ani miecze, ani zbroje.
Cieszy fakt, że oddano nam duże możliwości ulepszania broni i pancerza. Dokonać możemy tego u kowala, którego znajdziemy w każdym mieście. Możemy dołożyć do jakiegoś oręża runę zwiększającą obrażenia od trucizny itp. Do zbroi możemy włożyć jakąś runę z premią do współczynnika albo dodatkowymi punktami obrony. Runy te możemy znaleźć wszędzie i jest się, nad czym zastanawiać. Kolejną opcją u kowala jest przekucie broni na lepszy materiał np. przekucie z brązu na srebro zwiększa znacznie obrażenia zadawane przez tą broń. Ostatnią opcją jest przetopienie broni na sztabki danego materiału, z którego jest wykonana.
Graficznie gra niczym nie zaskakuje. Oprawa wychodzi trochę ponad przeciętność. Otoczenie jest trochę kanciaste a modele postaci niezbyt dokładne. Niektóre efekty wykonano za to dość dobrze i realistycznie. W ogromnych bryłach lody obraz załamuje się a w środku wulkanu powietrze nad lawą realistycznie faluje. Reszta to już stany średnie.
Muzyka również nie jest wcale jakaś fantastyczna. Nutki wykonane są bez życia, niby pasują do realiów, ale nie zapamiętuje ich się w sumie nawet nie zwraca się uwagi, ze coś gra w tle. Odgłosy wydawane przez potwory są bardzo schematyczne i po pół godzinie gry będziemy już je znali na pamięć. Dialogi są nagrane bez życia. Lektorzy na tej płaszczyźnie również się nie popisali. Przed premierą hucznie rozpowiadano, że ukończenie gry zajmuje 240 godzin i jest to największy hack & slash w historii. Trzeba to sprostować, gdyż kłamstwo jest to okropne. By ukończyć grę jedną postaciom trzeba poświęcić około 40 godzin. Odblokowuje się wtedy średni poziom trudności. Po ponownym ukończeniu gry odblokowuje się ostatni poziom trudności i zostaje nam jeszcze jedna postać. Można, więc liczyć, że jest tego ledwie 200 godzin poza tym nie wyobrażam sobie człowieka, któremu ta gra spodobałaby się do tego stopnia by przechodzić ją cztery razy chyba, że w odstępie paru lat.
Pora na podsumowanie. Będzie prosto. Jeśli jesteś fanem Diablo zagraj, jeżeli masz słaby komputer i żadna nowa gra Ci nie pójdzie ewentualnie zagraj, dla reszty nic ciekawego. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|